Kiedy zrezygnowałem ze studiów prawniczych, trafiłem do sprzedaży jako przedstawiciel handlowy – sprzedawałem chemię gospodarczą, przemysłową i oświetlenie. Mimo dobrych zarobków (8-12 tys. zł miesięcznie), praca w sprzedaży nie dawała mi satysfakcji. Po raz kolejny postawiłem więc w swojej karierze kropkę. Kolejny krok? Postanowiłem, że zostanę trenerem personalnym.
Na początku motywowały mnie głównie pasja do sportu i zarobki, jednak szybko odkryłem, że mogę realnie pomagać ludziom, zmieniać ich życie i rozwijać się, będąc sam sobie szefem.
Kiedy zostałem trenerem, początkowo liczyłem na sukces dzięki atletycznej sylwetce i mojej wiedzy. Nie mógłbym bardziej się mylić. Na szczęście szybko zrozumiałem, że kluczową rolę w biznesie trenera odgrywa umiejętność sprzedaży.
Nauczyłem się więc tworzyć proces sprzedaży, czyli: tworzenie bazy danych, zarządzanie bazą danych, telefonowanie do potencjalnych klientów, rozmowy sprzedażowe, zbieranie rekomendacji, tworzenie systemu poleceń, pozyskiwanie współprac, analiza skuteczności sprzedaży i satysfakcji klientów, obsługa posprzedażowa, budowanie długofalowych relacji. Dzisiaj już wiem, że właśnie to było największą dźwignią do osiągnięcia moich zawodowych i finansowych celów jako trener.
W tym wszystkim nie chciałem być jednak tylko dobrym sprzedawcą bez pokrycia w skuteczności pracy jako trener – ciągle rozwijałem więc swoją wiedzę treningową. Od tego momentu stały za mną i umiejętności sprzedażowe, i solidna merytoryka.
Wtedy tak na to nie patrzyłem, ale dużą rolę w moim rozwoju odegrała presja na sprzedaż, którą miałem pracując w sieci Jatomi
Sprzedawanie dla sprzedawania mnie brzydziło, dla mnie od zawsze sprzedawanie to pomaganie, szczera i autentyczna chęć pomocy oraz bycie w tym kompetentnym.
Uczyłem się od osób w Jatomi, od Kasi Figuły, Train Movement, Jonathana Goodmana, korzystałem ze szkoleń od osób ze świata biznesu, sprzedaży oraz marketingu takich jak np.: Przemysław Kalski, Kamil Kozieł, Jacek Kłosiński, Matt Kosmaczewski, Rafał Kujawa i wielu, wielu innych.
Jako trener uczestniczyłem w niezliczonych szkoleniach branżowych, konferencjach, mentoringach, czy szkoleniach online
Bardzo dużo z tego, co teraz wiem, wypływa z moich własnych doświadczeń, błędów, sukcesów i obserwacji. I to jest zdecydowanie najcenniejszy kawałek tej wiedzy, bo wypracowany przez lata skupienia, wytrwałości i dążenia do coraz większych trenerskich celów.
Dotychczas w swój rozwój zainwestowałem ponad 300 tysięcy złotych i ta kwota wciąż rośnie.
Widziałem ogromne zapotrzebowanie na wiedzę o sprzedaży i marketingu wśród trenerów, więc we wrześniu 2023 roku, wychodząc ze swojej strefy komfortu zorganizowałem konferencję „Biznes trenera bez ściemy”.
Wzięło w niej udział kilkunastu prelegentów z branży trenerskiej, marketingu i biznesu – Michał Dachowski, Damian Wegner i Ola Wegner (wtedy jeszcze Wianecka, Sergiusz Grzemny, Marek Prawdzik, Robert Szewczyk, Michał Drożdż, Kuba Pągowski, Adrianna Wojarska, Patryk Sala oraz ja sam.
Opierając się na słowach uczestników, konferencja okazała się sukcesem. Wydarzenie przyciągnęło aż 72 osoby. A poniżej możesz przeczytać opinie uczestników konferencji!
Zacząłem pomagać innym trenerom, bo pamiętałem swoje własne problemy ze sprzedażą i raz po raz widziałem podobne wyzwania u innych. Zrozumiałem, jak ważny jest dobrze zaplanowany proces sprzedaży, więc postanowiłem dzielić się swoją wiedzą z kolegami i koleżankami po fachu.
Po 11 latach nauki i zbierania doświadczeń, teraz pomagam innym trenerom poprzez konsultacje, mentoring, produkty online, podcasty oraz treści na moim profilu na Instagramie.
I wciąż się rozwijam, wciąż zbieram doświadczenia, wciąż sam jestem trenerem i sam sprzedaję stosując swoje metody, więc dumnie mówię o sobie PRAKTYK.
Już teraz umów się na 15-minutową bezpłatną konsultację i zobacz, jakie masz możliwości pracy ze mną.